rozalia
Kilka słów o rozalii
W październiku 2010 roku adoptowaliśmy ze schroniska przestraszoną i wychudzoną kotkę, która miała problem z oczami. Na początku bała się ludzi i innych zwierząt, teraz jest pieszczochem uwielbijącym ludzi. Rozalia nie boi się psów, dzięki czemu moi czworonożni klienci mogą ją powąchać i przywitać się. Czasami się zastanawiam, jak to jest możliwe (ona chyba myśli, że jest psem). Nawet adoptowany kot potrafi się odwdzięczyć i kochać bezgranicznie.